Dawno nie widziałam Matt'a.Postanowiłam go znaleźć.Siedział nad potokiem.
-Cześć!-przywitałam się wesoło.
-Hej.-mruknął.Usiadłam koło niego.
-Coś się stało?-zapytałam.On wrzucił do wody kamień.
-Nie, coś ty.-odparł niewesoło.
-Aaa...-powiedziałam
-Ja już pójdę.-odszedł,a ja wróciłam do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz