Nudziło mi się w domu. Poszłam do Klary i Rafaela. Weszłam bez większych przeszkód, bo drzwi były otwarte.
- Cześć wszystkim - wrzasnęłam na cały dom.
- Cześć kochanie - podszedł do mnie Raf i pocałował namiętnie. Ja odwzajemniłam pocałunek.
- Hej Meg - powiedziała reszta chórem. Byli pijani. Było to po nich
widać. No tak pewnie byli na polowaniu. To działa na nas gorzej niż
alkohol. Raf zabrał mnie do swojego pokoju. Zaczął mnie namiętnie
całować. Ja wiedziałam o co mu chodziło. Nie pozostawałam mu dłużna. W
końcu Raf zaczął przechodzić do konkretów. Nie mogłam mu sie oprzeć,
więc poddałam się pokusie. To było takie przyjemnie. Po naszej " zabawie
" zasneliśmy razem wtuleni w siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz