środa, 29 lutego 2012

Od Daniela

Polubiłem Lunę.Była dosyć miła.Jednak zagadką była dziewczyna,którą ratowałem.Dziś rano przyszła podziękować Arkelia.Szczerze nie wiedziałem za co.Szłem,kiedy zobaczyłem konia.Nie byle jakiego zresztą. Wiedziałem,że to ten wielki koń rasy Shire.Podeszłem powoli.Podniósł łeb i popatrzył mądrymi oczami.Podeszłem i poklepałem go po szyi.Nie miał nic przeciwko.
-Nazwę cię Gremlin.-mruknąłem.Dosiadłem go.Stał się moim towarzyszem.

Oto Gremlin





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz