wtorek, 28 lutego 2012
Od Max`a
Bardzo się ucieszyłem, że Flora jest w ciąży. Ciekawe ile ich będzie i jakiej płci... Poszedłem na spacer. Spotkałem Lunę. Zaczęliśmy rozmawiać. Po 0,5 godz. oznajmiłem, że muszę isć do domu. Flora akurat ugotowała obiad, a dziewczynki łaziły z poduszkami pod bluzeczkami, bo one "też chcą dzidziusia". Musieliśmy im kupić lalki. Nie było innego wyjścia. Ach... one tak szybko dorastają... Po zjedzeniu poszliśmy pobawić się w ogrodzie. Flora się opalała, ja pływałem w basenie, a dziewczynki bawiły się w syrenki. Raz Vieviene była w wodzie, a raz Karina. Z nimi to było pełno roboty i zabawy. Około 19 weszliśmy do domu. Dziewczynki były padnięte i od razu poszły spać, a ja i Flora zajęliśmy się sobą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz