środa, 29 lutego 2012

Od Rosy

Jak leżałam na łuszku i tworzyłam kolejne utwory ktoś zapukał, krzyknęłam otwarte ale nikt nie wchodził więc sama ściągam się z łóżka i otworzyłam drzwi, a za nimi zauważyłam suczkę wprowadziłam ją do domu za obroże i wypadła kartka ,, Wabi się Kokardka jest dla ciebie!! Karl"
byłam wniebowzięta i od razu zrobiłam jej posłanie, wskoczyłam na łyżko i wzięłam zeszyt ku mojemu zdziwieniu suczka wskoczyła na moje uszko i położyła się obok coś czuje ,że ona będzie idealnym towarzyszem, i żeby było tego mało jak zaczęłam śpiewać ona zaczęła tańczyć i wyć.

Po 1 godz poszłam do Beli z Kokardką i poprosiłam aby mi pokazała psy, wszystkie były wspaniałe ale jeden mnie zauroczył







Poszłam do niego psa wpuściłam do jego domu i poszłam a liścik na obroży brzmiał ,, Nazwij go jak chcesz lecz pamiętaj ,że dziękuje ci,,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz