niedziela, 26 lutego 2012

Od David`a

-Akcja ZAKOŃCZONA!- powiedziałem zwielokrotnionym głosem- Teraz niech wszyscy wrócą do siebie. Jeniec złapany. Przesłucham go razem z Roxaną.
Wszyscy się rozeszli, a ja poszedłem do domu. Związany zwiadowca już tam czekał. Roxana patrzyłą na to z bólem- nie lubiła przemocy. Jacob podał mu Roślinę Prawdy, więc nie może kłamać.
- Byłeś sam?- zacząłem przesłuchanie
- Tak- powiedział słabym głosem
- Kto cię przysłał?
- Moi przywódcy z Magicznej Gromady...
- Dlaczego?
- Chcieli wiedzieć ile was tu jest...- powiedział
- Po co?
- Żeby przejąć te tereny.
- Hmm... Jakim jesteś stworzeniem
- Elfem.
- Jak cię zwą?- spytała Roxana, drżąc.
- Mixer
- Hmm... Roxano pozwól. - zwróciłem się do żony- Pilnuj- rzuciłem w stronę Demona i Kovu.
Psy posłusznie podeszły do związanego i pełniły wartę. Przeszedłem z Roxaną do sąsiedniego pokoju.
- Co z nim zrobimy?- zacząłem
- Jak to "co"? Wypuścimy!- zawołała oburzona.
- Dobra, ale do granic odprowadzi go 4 ludzi. Żeby się nie wymknął. A teraz kolejna sprawa: Jak Harry i Luis mogli to zrobić? Trzeba się z nimi skontaktować. Napiszemy list:
" Drodzy Luis i Harry,
Dlaczego atakujecie naszych ludzi i wchodzicie na nasze tereny? Kiedyś żyliśmy w pokoju. Nie może tak być dalej?
Roxana i David"
Po wysłaniu listu prawie, natychmiast nadeszła odp.:
" Drodzy David i Roxano!
Przepraszamy, ale nie mamy wyboru. Nasze ziemie zostały zniszczone przez Rok Śmierci. Pozostaje tylko wojna.
Luis i Harry"
Odpisaliśmy:
" Jest rozwiązanie: małżeństwo. Połączymy stowarzyszenia. macie dzieci?"
Odpowiedź:
" Nie, ale Luis jest w ciąży. To będzie chłopiec. Roxano zajdź w ciążę. Jeśli będzie córka- mamy ślub. Jeśli syn- mamy wojnę!"
Odpowiedzieliśmy:
" Zgoda"
- Przepraszam, że jesteś do tego zmuszona.- powiedziałem
- Spokojnie. I tak planowaliśmy dzieci- powiedziała i zabraliśmy się do pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz