Niedawno tu przybyłem razem z siostrą Nataszą, ale już 2 dnia poszedłem
do lasu wolnym tempem chodziłem po nim, jak weszłam w głąb lasu
usłyszałem muzykę oraz tak jakby ktoś próbował śpiewać, więc idę do
źródła głosu, zastałem jakieś 3 dziewczyny z instrumentami, jedna z nich
mnie zauważyła, pociągła do nich rozbawiona.
-Hej jak masz na imię bo ja Rosa
-Ja Lana ( z lekkim uśmiechem machał ręką )
-No a ja Adelajda
-No hej mam na imię Dejmon ( niepewnie)
-Hmm.. wcześniej cię tu nie widziałam ; Rosa
-A tak bo jestem nowy
-A umiesz grac na jakimś z tych instrumentów? ; Adelajda
-Ja no trochę tam brzdąkam na gitarze.
-O super zagraj ; Rosa
-Nie jeszcze się przed wami ośmieszę
-No dawaj nie pękaj ; Lana
-No dobra ale tylko parę nut
Za czołem grać jedną z moich ulubionych piosenek, oparłem się o drzewo przy którym siedziały dziewczyny i gram jakieś 2 min.
-Wow to było bomba ; Rosa
-Gdzie się nauczyłeś tak grać ; Adelajda
-Miałem za dużo czasu w domu
-Nie wierze sam w domu e tam ściemniasz ; Lana
Znowu zacząłem grać i śpiewać, aż wszystkie dziewczyny mi uwierzyły
-No narka dziewczyny
-Nie no czekaj
-Pa
Pościłem oko i poszedłem do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz