sobota, 31 marca 2012
Od Astrid
Jeździłam z Nell. Było cudownie. Dawno tego nie robiłam. Byłam też
szczęśliwa z powodu rozpoczęcia treningu Mirandy. Jeździliśmy do późna
potem wróciłam do mojej kochanej Midandy. Miranda miała boks naprzeciwko
mnie bym mogła ją widzieć. Pierwsza noc była dla niej ciężka ale
posiedziałam z nią puki nie zasnęłam. Myślałam o Demonie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz