Rano przybiegł do mnie Cris:
-Hej! -Cześć -Muszę coś zrobić.Wrócę za godzinę Wybiegł a ja się uśmiechnęłam. Poszłam do dzieci. Był zajęte więc poszłam posprzątać. Po kilku godzinach przyszedł Cris. Zabrał mnie gdzieś a jak doszliśmy zobaczyłam dom; -Podoba ci się?Może nazwiemy go Bystry Potok- zaproponował -jest piękny- powiedziałam i pocałowałam go-nazwa jest piękna Oprowadził mnie po całym domu. Wróciliśmy po dzieci i spakowaliśmy się by móc się wprowadzić do nowego domu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz