Rano obudziłam się z wielkim bólem
głowy. Miałam lekkiego kaca więc nie powinna boleć mnie aż tak. Wstałam z
łózka ostrożnie wyszłam z pokoju by nie obudzić Crisa ale i tak pewnie
by się nie obudził bo spał jak zabity. Poszłam do kuchni i zrobiłam
sobie coś na kaca. Następnie poszłam do dzieci. Dzieci jeszcze spały.
Dziś były ich 18 urodziny. Postanowiłam zrobić im małą imprezę bo
przecież 18-nastka to coś i trzeba ją uczcić. Napisałam zaproszenia:
<imię> Zapraszam na imprezę z okazji osiemnastki Jagody, Abi i Johna. Odbędzie się 28.03.12r w o godzinie 16 naszym domu. Zapraszam!!! Vicki i Cris Nie wysłałam ich by powiedzieć o tym mężowi i dzieciom i zapytać się czy chcą mieć imprezę urodzinową. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz