Byliśmy z Nelly na imprezie Zuzy i Peta. Było całkiem fajnie. Przetańczyliśmy całą noc we dwoje. Siedziałem przed Leśnym Rajem i strugałem w drewnie kwiat storczyka, kiedy przyszła Nelly.
- Nie uwierzysz! Widziałam gadającego konia?- powiedziała
- Proszę?- na poczatku myślałem, że się przesłyszałem
- Ma na imię Astrid i jest nowa w SMI
- O, to fajnie- powiedziałem, kończąc kwiat- To dla cb.
Wręczyłem jej wystruganego storczyka.
- Dziękuję - powiedziała i mnie pocałowała, a potem poszliśmy na spacer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz