Obudziłam się o 08:00 już dzisaj miałam wyjść za mąż przygotowałam
wszystko i wraz z Eurazją,Shagią i Blanką.Wzięłyśmy ze sobą również
Costa Bravę.Wróciłyśmy od Fryzjera każda miała piękną fryzurę a dla
małej kupiłyśmy opaskę,nie wiedziałam że jestem w ciąży więc kupiłyśmy
jej sukienkę
Przygotowałam sobię wszystko i zaczęłyśmy się ubierać wyglądałyśmy
pięknie.Ubrałyśmy Costę włożyłyśmy ją do wózka i wyszłyśmy z domu.Na
miejscu czekała już całkiem duża grupa istot.Shagia,Eurazja i Blanka
zajęły miejsca z przodu na kolanach Eurazji siedziała Kosta.Stanęłam na
początku dywanu podszedł do mnie tata i pocałował mnie w
policzek.Uroczystość się zaczęła doszłam do kobierca weszłam na podest
mistrz ceremonii na koniec usłyszłam tylko słowa
-Możesz nałożyć obrączkę pannie młodej.Marco nałożł mi obrączkę ja zrobiłam to samo.
-Ogłaszam was mężem i żoną.Moższ pocałować pannę młodą.Marco mnie
pocałował wszyscy zaczeli wiwatować i gratulować.Przszliśmy do sali
weselnej zaczęła się zabawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz