Pobiegłam do Roxany. I zaczęłam krzyczeć:
- Roxano dostałam się!
Ona w odpowiedzi przytuliła mnie. Chwilę później wpadł Jake.
- Po co się tak drzesz? - zapytał
- Nic. Ja już pójdę Roxano do widzenia! - pożegnałam się.
Miałam już wyjść, ale Roxana spytała:
- To na kogo się szkolisz?
- Na strażniczkę. Wrócę jak będę mogła narka! - zawołałam i pognałam do domu.
W oddali słyszałam jeszcze jak Roxana tłumaczy wszystko zdziwionemu
Jake`owi. Wróciłam do domu i zaczęłam czytać gdy do pokoju wszedła mama z
Alieną.
- Skoro jedziesz to mamy dla cb prezenty. - powiedziały i dały mi dwa pudła.
W jednym byłą gitara, a w drugim sukienka wraz z dodatkami.
- Dziękuję. - powiedziałam i przytuliłam je.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz