Rano pobiegłem do Vicki.
-Hej!-krzyknąłem na przywitanie. -Cześc.-odparła,robiąc śniadanie. -Muszę coś zrobić.Wrócę za godzinę.-powiadomiłem ją i wybiegłem.Czarami wybudowałem dom.Po godzinie wróciłem.Zjadłem śniadanie.Zaciągnąłem ją nad tamto miejsce. -Podoba ci się?Może nazwiemy go Bystry Potok.-zaproponowałem http://static.e-mieszkanie.pl/gallery/2946/0_ac0d160d7ed24a9ffc21cc5cdbbba1f3a9f4a2b4.jpg |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz