Tyle się działo! Moja córka znów w ciąży! Bardzo się cieszyłem! Poszedłem złożyć jej wizytę...
- Cześć, córeczko- powiedziałem
- Cześć, tatku- odpowiedziała i pocałowała mnie w policzek. Mała Costa Brava zaśmiała się słodziutko. Była taka śliczna!
- Cześć, mała- powiedziałem, kucając- Mam coś dla cb.
Dałem jej paczkę, w której była pozytywka.
Costa pośpiesznie rozerwała paczkę.
- Ojej, jaka śliczna!- zawołała widząc wróżkę na pudełeczku.
- Co się mówi?- zapytała Kasjopeja
- Dziękuję!- krzyknęła Costa i cmoknęła mnie głośno w policzek. Zostałem u nich 2-3 godziny,a potem poszedłem do domu.
Flora jeździła konno. Kiedy mnie zobaczyła, zaprosiła mnie żebym i ja osiodłał konia. Tak zrobiłem. Jeździliśmy kilka godzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz