niedziela, 25 marca 2012

Od Marco

O Boże. Byłem tatusiem. Nie mogę w to uwierzyć. Czy ja śnię?
Costa Brava była taka śliczna. Bardzo podobna do Kasjopeji, ale ze mnie, swojego tatusia, tez coś miała, ale jescze nie wiem co>!
Byłem taki szczęśliwy.
Gdy przeszedłem do domu, po spacerze (na którym musiałem pomyśleć), zobaczyłem Kasjopeję śpiącą w naszym łożu. Ona tak słodko spała. Miałem dla niej bukiet róż, które położyłem na stoliku nocnym koło łóżka. Potem zrobiłem jej pyszna kolację. (przynajmniej tak myślę)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz