Byłam na imprezie z Jack'iem.Tańczyliśmy,piliśmy itp.Mogę ja uznać za udaną.Rano poszłam do Belli.
-Masz konie?-zapytałam.
-Pełno.-odparła.
-To je oglądnę.-oznajmiłam i poszłam z nią do działu koni.Po dłuższym czasie znalazłam cudną klacz.
-Jak ma na imię?-zapytałam i pogłaskałam ją.
-Melisa.-powiedziała Bella.
-Biorę ją!-wykrzyknęłam i odeszłam.Dosiadłam klaczy i galopem pojechałyśmy do Roxan.
-Mogę zakwaterować u ciebie koniea?-zapytałam i czekam na odp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz