niedziela, 25 marca 2012

Od Roxan

Byłam się przejść po naszych pastwiskach. Nagle zobaczyłam jakąś klacz. Wiedziałam że jest jakaś inna niż inne konie. Podeszłam, chciałam ją pogłaskać, na początku wydawała się zaskoczona, ale nie uciekła.
-co tu robisz? masz właściciela?- powiedziałam do niej
-nie mam jestem bezdomna- odpowiedział po chwili namysłu a ja się zlękłam
-c-co?! ty mówisz!
-tak jestem magicznym koniem jestem Astrid a ty?-powiedział a ja nadal byłam zaskoczona
-jestem Roxan
Później chwilę rozmawialiśmy.
-Astrid, jeżeli chcesz możesz zamieszkać w mojej stadninie, bd miała boks 4x4 m. Jeżeli ci to odpowiada to możesz przyjść już dzisiaj. Wszystko bd już przygotowane

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz