poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Od Belli

Rano dostałam list od mojej najlepszej przyjaciółki :

Kochana Bello,
Mam do ciebie bardzo ważną prośbę. Ja muszę wyjechać w nagłej sprawie do swojej siostry. Zachorowała, ja muszę jej pomóc. Ale mam syna, a ten nie może ze mną pojechać. Więc proszę ciebie, czy byś mogła zająć się moim synem, Edwardem, podczas mojej nieobecności?
Koscha

Chwilę się zastanawiałam, ale w końcu postanowiłam, że się zgodzę. Poleciałam do Roxany.
- Roxano, czy Edward, syn mojej najdroższej przyjaciółki mógłby do nas dołączyć? Chociaż na kilka miesięcy... - podałam jej list. Przeczytała go i przez kilka minut się namyślała.

Czekam na jej odpowiedź.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz