niedziela, 29 kwietnia 2012

Od Zack`a

Byłem w domu i [nie wiem czemu, jakoś mnie naszło] przeglądałem stronę internetową schroniska Belli. Było mi samotnie, więc pomyślałem, że wziąłbym jakiegoś podopiecznego. Nagle usłyszałem wołanie zza drzwi :
- Zack! Wpuść mnie! - zawołała. Otworzyłem zdziwiony.
- Co? - zapytałem mrukliwie.
- Tak - odparła spokojnie.
- Co tak? - zdziwiłem się.
- Tak, wyjdę za ciebie - powiedziała.
- Na prawdę?
- Tak!
Wyciągnąłem więc pierścionek. Beatrice przyjęła go i włożyła na palec, ja też tak zrobiłem.
- Bardzo się cieszę, że się zgodziłaś - nieśmiało ją przytuliłem.
- Ja też się cieszę z mojego wyboru - przytuliła mnie mocnej, rozwiewając moje obawy.
- Wiesz co...? Myślałem nad zaadoptowaniem zwierzaka ze schroniska Belli. Ty masz już Piecha, więc może mały kot by pasował?
- Dobry pomysł. Ja jeszcze zbieram pieniądze na uratowanie biednego konia z rzeźni.
- Masz prace w śród ludzi?
- No, nie całkiem pracę, zarabiam na ulicy grając z Jeremy'im...
Przez chwilę byłem oburzony, ale powstrzymałem się od wybuchu.
- Ile potrzeba na konia? - spytałem.
- 6 tysięcy...
- A ile już masz?
- Niecałe dwa tysiące...
- Beatrice, dla ciebie i dla uratowania życia konia, potrenuję zamianę w człowieka i również będę zarabiał.
- A pozwalasz mi pracować z Jaremy'im?
Przez chwilkę się wahałem, ale powiedziałem, że tak, zgadzam się.
- Dzięki, Zack - uśmiechnęła się

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz