Przybiegła Lenobia.
- Mike...- wydyszała- Alexis zaatakowały wilki...
Bez słowa pobiegłem za nią.
Tam trwała akcja ratowania mojej córki, która trwała już od ponad 6 godzin.
Około 20, podeszła do mnie mama.
- Mike, Lenobio... Wasza córka zmarła. Przykro mi.- powiedziała.
To było straszne. Lenobia zaczęła łkać, a mnie zrobiło się słabo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz