sobota, 28 kwietnia 2012

Od Kariny

Z myślą o Mason'ie i z tym że może wybierze nas wraz z Tymkiem przygotowaliśmy pokój.W tym czasie Tosia spała w kołysce na balkonie.Po 2 h przygotowywań wyszedł naw wspaniały pokój. Następnie wszyscy przebraliśmy się i poszliśmy do Mason'a na urodziny.Szliśmy około 15 minut weszliśmy do budynku było tam już sporo osób.Podeszliśmy do Mason'a
-Hej Masoni'e jestem Karina to mój narzeczony Tymoteusz a to nasza córka Tosia.
-Witajcie.Powiedział skromnie.
-Z okazji urodzin mamy dla Ciebie prezent.Ale jest trochę duży i musisz wyjść na zewnątrz żeby go zobaczyć.
-Ok.
Wyszliśmy na dwór
-To prezent dla Ciebie.Tymek pokazał rower
-Dziękuje.Jeśli dokonam wyboru napiszę do was list.
-Dobrze.Miłej zabawy.
Byliśmy tam jeszcze trochę.Około 20:00 wróciliśmy do domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz