Tyma razem na spacer wyszłam sama.Na ścieżce spotkałam Matt'a.
-Cześć!Widzę,że ciągle na siebie wpadamy.-zażartowałam. -Na to wygląda.-powiedział i się uśmiechnął. Ja oparłam się o drzewo i niechcący rozcięłam rękę.Wtedy Matt popatrzył się dziwnie,potrząsnął głową i uciekł. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz