niedziela, 27 maja 2012

Od Cornelii

Wyszłam z terytorium mojego stada i szłam przed siebie. Chciałam coś upolować. Prubowałam wyczuć jakieś zwierze ale nieudawało mi się. Szłam dalej kiedy nagle ktoś walnoł we mnie:
- Cześć... Jestem Rambo, a ty?
- Cornelia. Nowy jesteś?-zapytałam
- Niedawno doszedłem - odpowiedział - Co robisz na naszych ziemiach?
Przepraszam, teraz gorzej wyczuwam zapachy. Nie wiem dla czego...-wytłumaczyłam się
- Okey, ale lepiej odejdź, bo jeżeli inni ciebie wyczują, nie będą mieli litości. Za dużo watah chciało odebrać nam nasze ziemie.
- Dobra, tylko chciałam zapolować...- uśmiechnęłam się
- Odprowadzę ciebie za granice -obiecał
Zaprowadził mnie na granice jego terytorium i zapytał:
- Spotkamy się później? Może w ludzkiej postaci?
-chętnie tylko gdzie się spotkamy??-zapytałam- może spotkamy się przy strumieniu?? jest niedaleko
-ok-powiedział
Pożegnaliśmy się. Poszłam na terytorium mojego stada. Położyłam się pod drzewem przy jaskini i obserwowałam szczeniaki bawiące się kością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz