sobota, 26 maja 2012

Od Fil`a

Byłem na skale w Wilczei Ziemi i patrzylem w niebo czekając na Erike, po długim oczekiwaniu poszedłęm do SMI do lasu zapolować, złąpałęm sarne i gdy miałem zacząć ją jeść usłyszałem szelest w krzakach, powoli poruszałem sie w kierunku odgłosów, odarnołem liście, a z krzaka wyleciała wiewióra, zaczołem ją gonić ale mi zwiała, nawet nie wruciłem się do sarny i poszedłem do wioski i położełem się na dachu jednego z domów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz