czwartek, 24 maja 2012

Od Beatrice

Leżałam na kanapie.Nagle rozległ się płacz.To było chyba na podwórku. Wyszłam.Przed dzrzwiami leżało zwiniątko z małym dzieckie.Była tylko kartka Melody.Wzięłam dziecko do domu zdziwiona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz