Poszliśmy do moich rodziców.
- Mamo, tato to jest moja dziewczyna, Rebeca - powiedziałem.
- Dzień dobry - powiedziała nieśmiało Rebeca.
- Och, dzień dobry, kochana! - powiedziała moja mama - Jestem Roxan. Miło mi cię poznać.
- Mnie również...
- Ja jestem Kevin. Cześć ! - powiedział mój ojciec, uśmiechając się.
- To może siądźcie,a ja pójdę po ciasto i kawę - powiedziała mama i zniknęła w kuchni.
Rebeca usiadła obok mnie na sofie. Tata usiadł w fotelu. Po chwili przyszła mama z 4. filiżankami, dzbankiem, talerzykami, łyżeczkami i ciastem.
Zaczęła wszystkim nakładać i nalewać.
Zaczęliśmy jeść i pić. Akurat piłem kawę, kiedy tata zapytał.
- To, co... może już planujecie mieć dzieci?
Zakrztusiłem się. Rebeca poklepała mnie po plecach.
- Tato! Znamy się kilak tygodni... - jęknąłem.
Dalej gadaliśmy o różnych pierdołach. Po 3 godzinach poszliśmy do Rebecy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz