Poszłam w umówione miejsce. Kiedy doszłam na miejsce przemieniłam się w swoją ludzką postać:
- Jesteś... - wyjąkał. Jak go zobaczyłam myślałam że snie! Był nieziemsko przystojny!
- Myślałeś, że nie przyjdę?-usiadłam naprzeciwko jego
- Nie, nie! - szybko zaprotestował - Wyglądasz pięknie - uśmiechnął się a ja sie lekko zarumieniłam
-dziękuje-powiedziałam- przepraszam że się spóźniłam ale troche mi zajło
zgubienie Mrocznego i Mira chcielibym z nimi gdzieś
poszła-wytłumaczyłam- naszczęście udało mi sie od nich uwolnić chodz
niewiem czy na długo
-nic sie nie stało-powiedział
-tylko niemoge tu długo siedziec bo zaczną mnie szukać-powiedziałam
-dlaczego??
-no wiesz moimi przyszywanymi rodzicami jest para alfa Nero i Liza a mi
jako ich przybranej córce niewypada szlajanie sie samej po lesie
-aha
-idziemy się gdzies przejść?
-dobra
Wstalismy i poszliśmy w strone lasu. Cały czas rozmawialiśmy. Po kilku godzinach musiałam juz iść:
-Rambo ja muszę już iśc bo zaczną się niepokoić-powiedziałam- morze spotkamy się jutro??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz