sobota, 26 maja 2012

Od Rafaela

Megan nie odpowiedziała na moje pytanie tylko wtuliła się we mnie płacząc:
- Meg, prosze cię. Powiedz mi co sie stało?
- Była u mnie Izka. Nie wiem co tam robiła. Słyszałam tylko jak ktoś idzie po schodach...-przerwała by nabrać powietrza-...- Potem ona zaczęła otwierać drzwi, a ja miałam wizje. Było w niej tylko to jak próbuje mnie zabić. Musiałam cos zrobić, więc wyskoczyłam z okna i pobiegłam przed siebie. Ona prawdopodobnie mnie goniła, a potem...
-A potem co?-zapytałem zdziwiony i zaniepokojony
- No, a potem przybiegłam tutaj. To był jedyny dom na mojej drodze. Myślałam, że was nie ma, a ona by wtedy mnie złapała. Dziękuje-dokończyła
- Ale za co?
- Za to, że tu byłeś. Bez ciebie mnie już nie byłoby na tym świecie.
-Meg zawsze możesz na mnie liczyć-powiedziałem- możesz też liczyć na Klare i nawet na Matta ale niemoge pojąć przecież Izka ona... nie żyje!!?
-żyje niewiem jak to możliwe ale żyje widziałam w wizij-powiedziała nadal płacząć
-przy mnie nic ci nie grozi-uspokajałem ją- a co było tak dokładnie w twojej wizji?-zapytałem a ona opowiedziała mi o wizji w której Aki nie żyje a klara płacze nad nim i też o tym jak dowiedziała się że Iza zyje i Aki nas zdradził
-o matko!!! Klara jest teraz z Akim na klifie poszli oglądać gwiazdy a jak... musimy iść do nich!!!-powiedziłam kiedy nadle dzwi się otworzyły z chukiem- co do...??!!
-Rafael on potrzebuje pomocy!!!-powiedziała Klara
-szybko połuz go tu na kanapie-powiedziałem- Meg chodz bliżaj nas niemożesz teraz sie oddalać-powiedziałem do Meg bo stała przy dzwiach do kuchni wystraszona
-Iza i Nataniel mnie zaatakowali a on mnie bronił mi nic nie jest a on... prawie umarł!!! dałam mu swoją krew i przyprowadziłam!!!-powiedziała Klara płacząc
-Aki słyszysz mnie??-zapytałem go kiedy juz leżał na kanapie
-tak!!! nie jest ze mną aż tak źle Klara mnie uratowała-powiedział słabym głosem
-Klara przynieś worki z zapasową krwia!-rozkazałem a Klara nieczekając pobiegła do lodówki i przyniosła mi woreczki- pij!!-rozkazałem Akiemu
Wypił 4 woreczki i dopiero wtedy rany zaczęły mu się szybciej goić:
-dobra a teraz chce usłyszeć co masz mi do powiedzenia w sprawie Izki!??-zapytałem przyjaciela a on wyjaśnił mi i Megan co się stało. To że chciał nas chronić:
-ty zgupiałeś!! sam na ich dwoje i w dodatku nieśmiertelnych!!!-napadłem na niego!!!
-tylko ja mogłe-powiedział
-dobra to teraz juz wszystko wiadomo-powiedziałem
-Megan ja chciałam cię przeprosic za moje zachowanie nie powinnam tak się zachowac-przeprosiła Klara Meg
-dobra naszczęście oni dali nam spokuj jak na razie a naukowcy nie żyją możemy zacząć nowe życie-powiedziałem- ale z tym poczekajmy do jutra jeszcze trzeba wszystko opowiedzieć Mattowi. a tam poza tym niechce zmarnowac tej nocy więc ja i Megan idziemy oglądać gwiazdy tobie Aki juz nic nie bedzie a ty Klara możesz z nim zostać-powiedziałem i wyszłem z Megan.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz