Właśnie chciałam wejść do stajni, do mego dzikiego konia, kiedy zatrzymał mnie Mason.
- Dlaczego mi nie powiedziałaś, że on ci to robi? - zapytał.
- A ty skąd wiesz? - zapytałam, zmieszana.
- Devon mi powiedział... Dlaczego mi nie powiedziałaś? Zabije tego GNOJA!!! ROZUMIESZ?!!! - krzyknął.
- Mason! Nie zabijaj go! Nikt o tym nie wie... A poza tym, jeżeli ty byś
go tknął, on tylko pomyślałby o mojej śmierci i... normalnie padnę na
ziemię nieżywa. On mi coś wszczepił...
- CO?! - krzyknął.
- Ja cię proszę... Zostaw go... I mnie... Znajdziesz sobie na pewno inną, która będzie tylko dla ciebie...
- Pau...
- Na prawdę! - przerwałam mu - Na pewno kogoś znajdziesz. Która
dziewczyna się za tobą nie ogląda, a ja na ciebie nie zasługuję.
Widziałam też, jak na ciebie patrzy Mikeyla... No nie mów, że ci się nie
podoba...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz