wtorek, 29 maja 2012

Od Cornelii

- Tutaj, czy gdzieś indziej? - spytał
- Chyba lepiej gdzie indziej...
Usłyszeliśmy odgłosy. W naszą strone szły wilki
- To spotkajmy się jutro tutaj, a ja ciebie zabiorę w fajne miejsce - powiedział szybko - No idź do nich!-powiedział i pomachał mi kiedy oddalałam się w postaci wilczycy.
Przeszłam kilka metrów i zobaczyłam Mrocznego i Mira. Byli podrapani. Zapytałam ich co się stało ale tylko warkneli i kazali wracać ze sobą do stada. Kiedy dotarliśmy na miejsce postanowiłam iść na polowanie. Poszłam za terytorium mojego stada. Wytropiłam stado sarn. Obserwowałam je i zobaczyłam jedną młodą sarenkę. Oddalała sie od matki. Wiedziałam że jest jeszcze młoda ale musiałam coś upolowac bo szczeniaki by głodowały. Zaczaiłam się bliżej niego. Obserwowałam go i już miałam sie szykowac do ataku kiedy z drugiego końca polany wyskoczyły pumy* http://reklama.biolog.pl/img/puma.jpg . Było ich trzy. Zaatakowały stado. Wiedziałam że niemoga mnie zobaczyć bo by mnie mogły nawet zabić. Wycofałam się bardziej w krzaki. Kiedy weszłam w nie spłoszyłam ptaki które poleciały. Na moje nieszczęście jedna puma to zobaczyła i zaczeła biec w moja strone. Zaczełam uciekać. Biegłam przed siebie. Kiedy myślałam że ją zgubiłam ona nagle wyskoczyła za kamienia przedemną. Niemiałam szans w walce z nią więc zaczełam uciekać. Biegłam i biegłam. Zauważyłam przed sobą rzekę. Chciałam przez nią przeskoczyć ale w ostatniej chwili puma mnie zaatakowała i razem wpadłyśmy do rzeki. Prąd był strasznie ślny i porwał nas. Zobaczyłam że puma zaczyna sie topic. Niemogłam jej pomuc bo sama tez zaczęłam. Kiedy już niemiałam sły walczyć z wodą zobaczyłam wodospad* http://www.zdjecia.biz.pl/zdjecia/duze/piekny-wodospad.jpeg Niemiałam czego się złapać i spadłam z niego. Kiedy wpadłam w wodę straciłam przytomność. Ocknęłam sie dopiero po jakimś czasie. Leżałam na brzegu. Nigdzie nie widziałam pumy. Zobaczyłam że na plecach mam ranę od ataku drapieżnika a przedną łapę miałam zwichnietą. Ostrożnie wstałam i uważając na łapę prubowałam iśc. Chciałam zorjętować sie gdzie jestem i wywąchałam że jestem na terytorium innych wilków. Ostrożnie chciałam z niego wyjść . Wyszłam z niego po kilku minutach. Wtedy wiedziałam juz gdzie jestem. Skierowałam się prosto do mojego terytorium. Kiedy doszłam do jaskini wilki ze stada zleciały sie koło mnie. Pata alfa była zła na mnie że byłam tak głupia żeby pójść tak daleko. Jakoś znoisłam ich pouczenia i położyłam się spać. Musiałam byc wypoczęta żeby muc iśc na spotkanie z Rambem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz